Bóg jest Wszechobecny, z Niego jest Wszystko.
Niczego nie ma poza Nim. Natura Boga jest Miłująca.
To oczywiste.
Miłość jest Warunkiem, wykładnią Kreacji. Musi być „pro”, musi być „na plus” – bo żeby zredukować/ -odjąć trzeba mieć z czego/skąd.
Natura Boga, Natura Miłosna jest zatem szczodra, obdarowująca.
Jednoczesność Wszystkiego to potęga niepojęta dla umysłu ludzkiego.
Bóg to Kreator, a człowiek/istota ludzka na Jego podobieństwo stworzony.
Bóg wcielony – to Ty, ja i Każdy Jeden. Wszystko jest z Boga.
Nawet projekcja/iluzja, która – zdawałoby się – tę boskość nam ludziom odbiera. Nawet to, utkane jest we śnie, który możliwy jest na łonie Boga.
Bóg ucieleśniony – gdzie ta odległość człowieka od Boga:Ty Jesteś! Zobacz, zauważ, rozpoznaj!.Już możesz.. czy zechcesz?
Bóg jest Miłością.
Czy Miłość jest potrzebowaniem czy Bogactwem sama w sobie? Miłość nie potrzebuje otrzymać. Miłość jest to czysta ekspresja substancji Boga. Bez Wolności Miłość byłaby potrzebą, ale już nie sobą zatem.
Bóg nie potrzebuje niczego, bo Jest Wszystkim, a Wszystko jest z Niego.
Z tej perspektywy człowiek to Dzieło Sztuki, a nie akt rzemieślniczych kunsztów, nawet najwyższych lotów. Nie ten o przydatności użytkowej (choć i to także). Doświadczanie Dzieła Sztuki to feeria odkryć, warstw i znaczeń. Nie ma końca/głębi w takim doświadczeniu; pełni, ciszy w zadziwieniu.
Nieustanna przygoda. Życie. Tak człowiek na siebie może spoglądać, Boga rozpoznać uszanować i żyć w Rozkwicie – Ucieleśniając.
Bóg jest żywy.
Dodaj komentarz